Znacie Whoopies!? Małe ciasteczka przypominające polskie biszkopty przełożone słodkim kremem lub w wersji letniej lodami. Ja użyłam kremu na bazie serka typu Philadelphia i białej czekolady ( muszę przyznać, że to baaardzo dobre połączenie!).
Jak donosi Wikipedia pieczenie Whoopies zapoczątkowały żony Amiszów, które wkładały te małe ciasteczka do torebek ze śniadaniem swoich mężów. Podczas śniadania mężowie znajdowali małe słodkości i krzyczeli ze szczęścia Whoopie! i stąd też nazwa.
Składniki na około 25 małych Whoopies:
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- pół szklanki * kwaśniej śmietany
- 2 3/4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru
- 115 gr. masła
- 1 jajko
- pół szklanki wody gazowanej
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 1/2 szklanki mleka
Ciasto:
- Wymieszać śmietanę i sodę i odstawić.
- Przesiać razem mąkę i proszek do pieczenia i odstawić.
- Wymieszać jajko z wodą gazowaną i esencją i odstawić.
- Cukier i masło wymieszać mikserem, aż do uzyskania jednolitej masy.
- Do cukru i masła dodać jajka wymieszane z wodą ( ciasto może wyglądać na zważone, ale nie należy się tym martwić).
- Mleko dodać do miseczki ze śmietaną, powstały mix dodawać na przemian z mąką do ciasta (zaczynamy od mieszanki z mąką, kończymy na mieszance na bazie śmietany).
- Powstałe ciasto wkładamy do sac a poche (rękaw cukierniczy) i formujemy okręgi o średnicy około 2 cm.
- Pieczemy około 10 minut w temperaturze 180 st. (jeśli to możliwe to należy użyć funkcji z termoobiegiem wtedy ciasteczka lepiej rosną)
Krem:
- 150 gr (około) serka typu Philadelphia w temp. pokojowej
- 50 gr. białej czekolady
- Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
- Za pomocą miksera łączymy ser ze czekoladą, miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
- Krem umieszczamy w sac a poche (rękaw cukierniczy) i przekładamy ciastka.
* szklanka = 250 ml
Źródło: Blog ''Bakers Royal''
ja normalnie padłam, jak je zoabaczyłam!
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcie. a whoopies.. uwielbiam!
Wyglądają bajecznie :)
OdpowiedzUsuńtak pięknie wyglądają obklejone kolorowymi kuleczkami :) z przyjemnością je upiekę
OdpowiedzUsuńWspaniałe te Twoje whoopies i fajnie, że stoi za nmi jakaś anegdota... Podoba mi się pomysł z kolorowym groszkiem! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają baaardzo apetycznie i zachęcająco, niemal czuję ich zapach! :-) Jakie są śliczniutkie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
przeurocze!
OdpowiedzUsuńśliczniutkie :) tez bym się cieszyła jakbym taki miły prezent dostała
OdpowiedzUsuńcudowne są ;)
OdpowiedzUsuńWoow. Śliczności :)
OdpowiedzUsuńŚlicznotki :]
OdpowiedzUsuńprzepis zapisuję, może kiedyś też zauroczę kogoś takimi ślicznościami ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudeńka! Piękne!
OdpowiedzUsuńAle śliczne :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądają:)
OdpowiedzUsuńUrocze!!!
OdpowiedzUsuńAleż one słodko wyglądają :)...
OdpowiedzUsuńPo prostu piękne !!!
OdpowiedzUsuńPrzeurocze!
OdpowiedzUsuńpiękne są!
OdpowiedzUsuńHej! :) FYI, wylądowałaś na mojej liście nominowanych blogów ;) http://sweetcorner8.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia! :)
Dziekuje bardzo!...mam nadzieje, ze jutro podlacza mi internet w domu i bede mogla dolaczyc do zabawy!
Usuńśliczne Twoje whoopies ! poproszę ze dwa ;)
OdpowiedzUsuń