Dwa lata temu robiłam dżem pomarańczowy i cytrynowy.W zeszłym roku serca rodziny podbił dżem figowy, a tym razem mam nadzieję oczarować ich tym cudem.
Nikt się nie oprze! Zrobiłam próbę i już kupiłam brzoskwinie na drugą turę.
Polecam do naleśników, ciastek, ciast, babeczek lub najprościej do chleba lub po prostu sam!Pyszny!
Składniki : ( 4 - 5 małych słoiczków- około 800 ml dżemu):
- 1 kg. obranych brzoskwiń
- 600 gr. cukru
- 40 gr. kakao
- 200 gr. ciastek ''Amaretti''
- 10 gr. soku z cytryny
- zimny talerzyk przechowywany w zamrażarce
- aromat Amaretto lub likier Amaretto(opcjonalnie)
- Kroimy brzoskwinie na małe kawałeczki.
- Dodajemy cukier i zagotowujemy często mieszając (ja dodałam 2 łyżki wody).
- Odstawiamy na około 12 godzin w temperaturze pokojowej.
- Po upływie 12 godzin dodajemy sok z cytryny i zagotowujemy.
- Gotujemy przez około 20 - 30 minut.
- Tu przyda się nasz zimny talerzyk. Łyżkę dżemu kładziemy na zimnym talerzyku, dżem szybko wystygnie i będziemy mogli ocenić czy osiągną już dobrą konsystencję.
- Jeśli dżem ma już odpowiednią konsystencję to odstawiamy z gazu, dodajemy pokruszone ciasteczka Amaretti i kakao (jeśli jest za rzadki gotujemy sprawdzając co jakiś czas konsystencję).
- Mieszamy, doprowadzamy do zagotowania i gotujemy jeszcze przez 2 - 3 minuty (po odstawieniu z kuchenki możemy dodać aromat lub likier Amaretto , ilość według uznania, dodałam 2 łyżki likieru).
- Gorący dżem wkładamy do wygotowanych słoiczków, odwracamy ''do góry nogami'' i zostawiamy do wystygnięcia.
- Gotowe!
Żródło : '' Peccati di cioccolato'' Luca Montersino
Z ciasteczkami? To mnie zaskoczyłaś:) Jestem ciekawa jak smakuje ten dżem:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie, że dostarczasz takich pomysłów, zwłaszcza że w weekend przybędzie mi brzoskwiń do obróbki. Musi wspaniale smakować!
OdpowiedzUsuńale pyszności!
OdpowiedzUsuńObłędny!! Wszystko jest na TAK!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Boski! Amaretti, amaretto i brzoskwinie, chciałabym spróbować, nawet już, teraz, zaraz :)
OdpowiedzUsuńrozkoszny czekoladowy pomysł.
OdpowiedzUsuńJejku, chyba porwę ten słoik.... Pyszności!
OdpowiedzUsuńZrobiłam go, ale chyba przedobrzyłam z kakao i jest baaaardzo czekoladowy! Zastanawiam się nad połączeniem z zeszłoroczną 'czystą' konfiturą morelową i przegotowaniem jeszcze raz.... mimo to, znakomity smak!!!
OdpowiedzUsuń