Petit Fours, podobnie jak prezentowane w zeszłym tygodniu ciasteczka, powstały pod wpływem inspiracji japońskim świętem kwitnących wiśni.Te małe ciastka zobaczyłam kiedyś w książce Peggy Porschen i obiecałam sobie, że spróbuję wykonać podobne. Przyznam, że są dość pracochłonne, a właściwie polewanie lukrem (poured fondant) nie należy do najłatwiejszych. Lukier zastyga tak szybko, że trudno pokryć ciastka jednolitą warstwą. Pomimo tego, stwierdzam, że warto je przygotować i zajadać się nimi o każdej porze dnia...i nocy :)
Tutaj znajdziecie inny post, w którym wykorzystałam poured fondant.
Tutaj znajdziecie inny post, w którym wykorzystałam poured fondant.
Ciasto: (na prostokątną foremkę o wymiarach 25cm x 10 cm -około 10 sztuk)
- 100 gr. miękkiego masła
- 2 średnie jajka
- 100 gr. mąki
- 100 gr. cukru
- 1 łyżeczka Amaretto lub nasionka z 1/2 laski wanilii lub starta skórka z jednej pomarańczy
- Masło, cukier i Amaretto wymieszać mikserem na jednolita, jasną masę.
- W drugiej misce ubić lekko jajka, a następnie dodać do masła z cukrem. (jeżeli zaczną formować się grudki dodać łyżkę mąki).
- Powoli dodawać mąkę ( na niskich obrotach miksera).
- Włożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piec w temp 180 st. przez około 30 min. lub do suchego patyczka.
- Ciasto mozna delikatnie nasaczyc.
Lukier ( Poured fondant):
- 2 1/2 szklanki* cukru pudru
- 1/2 szklanki wody
- 1/4 szklanki glukozy w płynie
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- barwnik w płynie lub żelu* szklanka 250 ml
- Wymieszać dobrze cukier, wodę i glukozę.
- Doprowadzić płyn do 114 st. (temperaturę mierzymy termometrem cukierniczym).
- Po osiągnięciu wymaganej temperatury przelewamy lukier do miski miksera i zostawiamy do czasu kiedy lukier osiągnie temperaturę 65 st.
- Dodać barwnik i wymieszać mikserem, aż lukier zrobi się matowy.
- Ułożyć Petit Fours na kratce i polewać lukrem.
- WAŻNE: Lukier bardzo szybko zastyga, dlatego najlepiej podgrzewać go co kilka minut w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej.
- Petits fours przechowujemy w temperaturze pokojowej do 7 dni (polukrowanych ciastek nie należy przechowywać w lodówce, ponieważ lukier stanie się miękki ).
Dodatkowo:
- 100 gr. dżemu wiśniowego
- 100 gr. dżemu morelowego
- około 50 gr. gotowego marcepanu
- 100 gr. gorzkiej czekolady
- kwiatki wykonane z gum paste (opcjonalnie)
Sposób wykonania:
- Upieczone ciasto odstawić do wystygnięcia.
- Przeciąć i przełożyć dżemem wiśniowym (jeśli trzeba wyrównać górę ciasta).
- Wierzch posmarować dżemem morelowym i przykryć cienką warstwą rozwałkowanego marcepanu.
- Marcepan posmarować cienką warstwą dżemu morelowego.
- Odstawić na nie mniej niż godzinę ( najlepiej do lodówki).
- Ciasto pokroić na około 10 kostek o wymiarach około 4 cm x 4 cm.
- Ozdabiać polewą ( poured fondant).
- Po wyschnięciu polewy zanużamy spód ciastek w czekoladzie rozpuszczonej wcześniej w kąpieli wodnej (ciastka dotykać lekko zwilżonymi dłońmi, lukier nie będzie się kleił i nie będzie śladu po palcach).
- Dekorujemy według uznania.
Inspiracja : Peggy Porschen ''Cake Chic''
jakie to ładne! :) fantastycznie wygląda po przekrojeniu :)
OdpowiedzUsuńCudnie, można sie zakochać w takich ciastkach. :)
OdpowiedzUsuńWidzialam je juz wczesniej w ksiazce.Twoje wygladaja cudnie.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJejku, jakie cudeńka! I zdjęcia prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPracochłonne, ale za to jaki efekt!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są.
OdpowiedzUsuńAj co za przepiękne cudeńka!!
OdpowiedzUsuńPrezentują się cudownie. Są takie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam na Twojego bloga i jestem zachwycona! Smaczne przepisy, piękne dekoracje i zdjęcia, na pewno będę u Ciebie stałym gościem:)
OdpowiedzUsuńTort dekorowałam tylką Wiltona Nr 199
po prostu wspaniałe! jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście bardzo pracochłonne, mnie więc pozostaje napatrzeć się na Twoje piękne zdjęcia tych cudownych ciasteczek przyozdobionych kwitnącymi kwiatami wiśni :-)
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowane, aż sie człowiek zastanawia czy jeść, czy może zostawić i sobie patrzeć na nie od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy liebster award
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńsliczne:)
OdpowiedzUsuń