Wczoraj spotkałam się z mamą małej Zuzi, która za kilka dni ma pojawić się w naszej rodzinie. Na jej powitanie postanowiłam przygotować ciasteczka. Tak wygląda pierwsza próba. Mam nadzieję, że Zuzia zbytnio się nie pospieszy i da mi jeszcze kilka dni na poćwiczenie:).
Prześliczne! Oczom nie wierzę, że to ciastka, nie obrazki :D
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńPiekne!
OdpowiedzUsuńAnia, masz wielki talent!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na prezent:) ciasteczka wygladaja przeslodko!!!
OdpowiedzUsuń