Kto umie zrobić kuleczki z galaretki!? Ja potrafię, a Wy chcecie się nauczyć?
Ale wymyśliłam powiecie. Znalazłam to cudo tutaj oraz tutaj i nie mogłam się oprzeć, musiałam spróbować. Na początku się wystraszyłam , myślałam , że będzie trudno wykonać taki oryginalny ''kawior'', ale jak się okazało za drugim podejściem wyszedł całkiem nieźle. Zauroczyła mnie ta technika i już mam kolejny pomysł na jej wykorzystanie.
Składniki :
- około 500 ml zimnego oleju roślinnego np: słonecznikowy (nie używamy oleju z oliwek ponieważ mętnieje w lodówce)
- około 100 ml mocnej kawy (ja swoją posłodziłam), ulubionego soku, mleka lub innego dowolnego napoju.
- 3 listki lub 4 łyżeczki żelatyny
- 2 - 3 łyżki zimnej wody
- pipeta
- kilka kostek lodu
- bita śmietana do dekoracji
- Kilka godzin wcześniej wkładamy olej do lodówki.
- Zaczynamy od przygotowania kawy .
- Żelatynę zamaczamy na kilka minut w zimnej wodzie.
- Do gorącej kawy dodajemy żelatynę (tu mam mały problem, ja używam żelatyny w listkach, w oryginalnym przepisie widnieją 4 łyżeczki żelatyny, ale przyznam ,że nie próbowałam wersji z żelatyną w proszku ponieważ takiej nie mam).
- Tak przygotowana kawę odstawiamy do wystygięcia, kiedy osiągnie temperaturę pokojowa, wyciągamy olej z lodówki i wkładamy z pojemnikiem do miski z lodem (ważne , żeby olej cały czas był zimny).
- Kawę umieszczamy w pipecie i powoli wpuszczamy po kropelce do zimnego oleju....i oto pojawiają się nasze kuleczki.
- Kuleczki muszą zostać w oleju nie mniej niż 10 minut, po tym czasie możemy je wyłowić małym siteczkiem, poczekać aż .... i przechowywać w zamkniętym plastikowym pudełeczku do tygodnia.
- Przed podaniem można kuleczki przemyć delikatnie białym winem lub zimną wodą ( nie przemywamy ich wcześniej ponieważ mogą się posklejać).
Ta kawa to istne cudo, deser... :) Proszę o taką!
OdpowiedzUsuńNo z Ciebie to powoli wychodzi taki Heston Blumenthal... :) Czekam na eksperymenty z ciekłym azotem! ;) A jakie uczucie, jak się je te kawowe kuleczki?
OdpowiedzUsuńGdyby tylko udało mi się ten ciekły azot wykombinowac....ciekawe gdzie można taki dostać :)
UsuńAle super pomysł, aż nie mogę oderwać wzroku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
wygląda trochę jak bubble tea :) Na pewno smakuje świetnie, podzielisz się? :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że się podzielę, Zapraszam!:)
UsuńŁał, wygląda genialnie. Muszę przetestować ten patent :D
OdpowiedzUsuńWow, rewelacyjnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńTo niewyobrażalne !
OdpowiedzUsuńzauroczyłaś mnie tym pomysłem, u Ciebie to zawsze coś takiego fajnego można znaleźć :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kawa się spodobała, za kilka dni pomysł na wykorzystanie słodkiego kawioru :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńIstne arcydzieło, wpis już dodałam do akcji i przepis z pewnością wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Widziałam wykonanie takiego kawioru w kilku programach,ale jakoś nie mogłam się odważyć na samodzielne zrobienie. Tobie wyszedł pięknie. Jestem tylko ciekawa czy całkowicie daje się usunąć olej z ziarenek?
OdpowiedzUsuńAnahitko...kawior przed podaniem zostawiam na chwile na sitku, aby pozbyc sie resztek oleju i ewentualnie przemywam bialym winem lub woda.
Usuń